niedziela, 20 marca 2016

Amberif 2016

 Cała przygoda z Amberif zaczęła się dzięki uprzejmości hurtowni Labera , której to właściciele zaprosili mnie do wzięcia udziału w tym wydarzeniu. Piątkowe popołudnie po pracy,przesiadka z tramwaju na tramwaj i ciach jesteśmy :D Dodam, że o dziwo mój portfel ma się dobrze :) , a pokus było wiele.
 Pierwsze wrażenie po wejściu " O mój Boże, ale to wielkie", ponad 400 wystawców z Polski i zagranicy m.in. z Litwy, Rosji, Chin, Turcji czy Włoch. Sala podzielona była na 4 sektory, także po wcześniejszym sprawdzeniu interesującego nas wystawcy, łatwo można było go namierzyć :)

źródło: http://amberif.amberexpo.pl

 A teraz kilka faktów o Amberif:
~ To już 23 edycja tego wydarzenia odbywająca się w Gdańsku, która cieszy się ogromną popularnością;
~ Targi przeznaczone są głównie dla osób prowadzących działalność gospodarczą, związaną z biżuterią;
~ Obowiązują wejściówki, które otrzymamy po wypełnieniu formularza na stronie i znowu musimy mieć swoją działalność;
~ Aby móc robić zdjęcia potrzebujemy pozwolenia organizatora i oczywiście zgody wystawcy;
~ Większość wystawców sprzedaje tylko w ilości hurtowej, dlatego wymarzony pierścionek może stać się nieosiągalny;
~ Na niektórych stoiskach ceny podane są w Euro za sztukę lub gram.

  Amberif czyli Międzynarodowe Targi Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich moim zadaniem najpiękniejszych w całej Europie, zresztą sami oceńcie :D  
źródło: http://amberif.amberexpo.pl

źródło: http://amberif.amberexpo.pl

źródło: http://amberif.amberexpo.pl
 

 A teraz kilka słów o stoisku, które skradło moje serce :) (dodam, że to jedyny wystawca, który umożliwił mi zrobienie zdjęć ), to oczywiście Labera :) i stanowisko C220.
 Pierwszy od razu zachwycający widok to witrynka z gotową biżuterią i kryształkami Swarovski Element. Piasek, muszelki nawiązujące do morza i te pastelowe perełki , same pozytywne skojarzenia :) Sami przyznajcie, że prezentuje się fenomenalnie, jak dla mnie duży plus za kreatywność :)


 Dla leniuchów, znalazłam kilka gotowych propozycji.
Od zawieszek z kamieni naturalnych ze srebrnymi elementami
 
po gotowe bransoletki, kolczyki wykonywane ręcznie, a także 

 
jak dla mnie HIT tego lata, cieniutkie bransoletki na gumce wykonane z kryształków, sama skusiłam się na kilka kolorów ;) 

  Przechodząc dalej, napotykamy właśnie to po niżej. Stałam parę minut, wręcz śliniąc się na widok tych korali z najgłębszych zakątków oceanów, agatów we wszystkich kolorach tęczy , pereł od samego Neptuna .
Długo zastanawiałam się jak nazwać to zdjęcie, ale już wiem "Ściana marzeń", jak wybuduje dom to jeden z pokoi, zamiast tapety na ścianie czy jakiegoś koloru farby będzie miał właśnie sznury kamieni :D


  Kolejna ściana, a na niej jadeity,uleksyty, masa perłowa i pewnie jeszcze coś czego nie rozpoznaje.
Konsekwencja w rozkładaniu sznurów powala, chapeau bas dla osób tworzących ten pastelowy raj.

   A to chyba moje ulubione zdjęcie, kamienie w okuciu. Od agatów z druzą, po labradoryty i wiele innych. Już mam wizję bransoletki, która powstanie z mojego zakupu :D

 Żałuje, że nie skusiłam się na jeszcze kilka :( Ale to nic będzie pretekst, żeby wybrać się do Labery :D Jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli okazję zawitać do Gdańska to Labera na Elizy Orzeszkowej 2 powinna stać się waszym numer 1 na liście miejsc do zobaczenia :)

Widzimy się już po świętach, dlatego też 


Wesołego "Alleluja" :)

niedziela, 13 marca 2016

Miłosc od pierwszego ... założenia - stal chirurgiczna.

Jakiś czas temu dostaję telefon od mamy :
~ Córcia te kolczyki od Ciebie mają zwykłe bigle, bo uszy mi zaczęły ropieć.
- Raczej tak , bo kupiłam w sieciówce.
~Nie można wymienić bigli na srebrne, bo będę musiała Ci oddać jak czegoś nie zrobimy :(
- Srebrne są za jasne, nie będzie pasować, ale poczekaj coś wymyślę :)

I jak powiedziałam, tak też zrobiłam. Natrafiłam na bigle ze stali chirurgicznej. Kolor odpowiedni ( ciemne srebro), cena bardzo ok i zadowolenie mamy bez cenne.

Zaczęło mnie zastanawiać czym tak naprawdę jest stal chirurgiczna. Kilka encyklopedycznych faktów:
1) stal chirurgiczna, jest rodzajem stali, wyróżnionej ze względu na zastosowanie;
2) wyróżnia się 4 rodzaje stali chirurgicznej
- Seria stali 200 zawierająca chrom, nikiel i mangan
- Seria stali 300 zawierająca chrom i nikiel
- Seria stali 400 zawierająca chrom
- Seria stali 500 zawierająca niski poziom chromu

3) najbardziej odporna na korozję jest seria 300, która nadaje się do produkcji biżuterii

Wydawało mi się na początku, że skoro seria 300 zawiera nikiel to nadal mama będzie odczuwać dyskomfort podczas noszenia kolczyków, nic bardziej mylnego. W literaturze znalazłam informacje, że ta seria " u większości" ludzi uczulonych nie powoduje reakcji, także margines osób uczulonych nadal pozostaje, jest natomiast dużo mniejszy. Faktem jednak pozostaje to, że uszy muszą być w
100 % zagojone, także bigle nie nadają się na świeżo przekute miejsca . 
źródło: beadshop.pl









Poszperała trochę po różnych sklepach z akcesoriami do wyrobu biżuterii i przyznam, że choć materiał jest stosunkowo tani i koszt bigli waha się  między 0,50 zł - 4zł nadal jest mało popularny, i przegrywa ze zwykłymi biglami.

Dla tych bardzo uczulonych, którzy obawiają się założenia bigli i przetestowania (jak zrobiła to moja mama) znalazłam alternatywę.
Przepiękne zawieszki z kółeczkiem, wszystko ze stali chirurgicznej.

źródło: korallo.pl
Dostępne są również wszelkiego rodzaju zapięcia, od karabińczyków aż do magnetycznych.
żródło:royal-stone.pl

 Na dniach postaram się wrzucić na fan page kilka zdjęć z moją propozycją wykorzystania zawieszek ze stali chirurgicznej :) Zaglądajcie na www.facebook.com/luka.handmade

A tym czasem odsyłam was do bloga Ani, gdzie nauczycie się robić przepiękną bransoletkę na gumce -> o właśnie taką :)
http://sznurkiemmalowane.blox.pl/2016/03/Urok-prostoty-8211-bransoletka-na-gumce.html 
Wiosna tuż tuż warto zadbać o nową biżuterię :)
Do zobaczenia :) 

niedziela, 28 lutego 2016

Twardziel z USA

W skrzynce awizo, biegnę na pocztę a tam paczuszka. Otwieram, a w środku małe czerwone pudełeczko i karteczka " Pomóż, przetestuj, plis."  Korallo oto test z dedykacją dla Was :)

Zacznijmy od tego, że klej chodź pochodzi z USA brzmi całkiem polsko G-S HYPO "CEMENT"
Czy nazwa jest adekwatna do jego właściwości sprawdźmy to :) 

Ale najpierw krótki opis samego produktu.
Klej otrzymujemy w małym , bo 9ml opakowaniu.
Po zdjęciu nakrętki (ważne by nie przekręcać!!) widać cieniutko zakończony aplikator, kształtem przypominającym igłę. Próżno szukać instrukcji na na wierzchu , cała broszura w 4 językach ukaże się po rozczłonkowaniu opakowania. 
 

Przeźroczysta i gęsta konsystencja kleju pomaga w aplikacji, a po wyschnięciu nie zmienia koloru.
Nie zasycha od razu, co jest jego niewątpliwym plusem, swoją ostateczną moc nabiera po około 1h.
Aplikator w kształcie igły pozwala na precyzyjne umieszczenie kleju na płaszczyźnie. Bolec przy korku zapobiega wysychaniu kleju w aplikatorze, dzięki temu nie będziemy wyrzucać połowy opakowania ( na pewno wiesz o czym mówię :P) . 


Świetnie łapie powierzchnie gładkie takie jak : szkło, metal, plastik a nawet okleinę na meblach :D

Sprawdza się  przy soutache, do przyklejania sznurków do kamienia  czy kaboszonu do filcu. Wklejenie rzemienia, czy sznurków do końcówki żaden problem :)
Nie utwardza materiału, nadal pozostaje elastyczny.  


W instrukcji wyczytałam, że można usuwać nadmiar kleju. Do tego celu użyłam zmywacza do paznokci, oraz płatka kosmetycznego. Zapraszam do testu na żywo ( mój pierwszy filmik, nie bądźcie bardzo krytyczni :) )


 


Dla tych, którzy filmów nie lubią zdjęcie przed i po :)





Podsumowanie
Opakowanie: małe, zgrabne nie zajmuje dużo miejsca, co w moim przypadku jest ważne :)
Świetny aplikator do precyzyjnych zadań
Cena: ? na chwalę obecną nie posiadam informacji
Wydajność: 10/10 starczy podejrzewam na co najmniej 3 miesiące regularnego użytkowania, a może i dłużej 
Minusy: Trzeba pamiętać o wycieraniu końcówki po skończonej pracy, ze względu na cienki aplikator ciężko jest wsadzić zakrętkę z bolcem
 Ostatnie słowo:  Kleju na pewno będę używać często, nie ma intensywnego zapachu, zawsze mogę usunąć nadmiar bez konsekwencji :D 

Jestem zdecydowanie na TAK !